Według danych Eurostatu prawie połowa (46%) mieszkańców Unii Europejskiej w 2020 r. zamieszkiwała lokale w budynkach wielorodzinnych. Mieszkania w zabudowie wielorodzinnej cieszą się zdecydowanie większym zainteresowaniem w miastach – tam wybiera je niemal 72% mieszkańców UE. Jak wygląda mieszkalnictwo w Polsce na tle Europy? Bliżej przyjrzymy się temu w tym wpisie.
Choć w tym zestawieniu Polska wypada blisko średniej dla całej wspólnoty, w poszczególnych krajach obserwowane są ogromne różnice w preferencjach mieszkańców. Domy jednorodzinne najpopularniejsze są w Irlandii, gdzie zamieszkuje je aż 90% osób, na drugim końcu spektrum znajdziemy Hiszpanię, gdzie odsetek ten sięga niespełna 34%.
W wielu kwestiach sytuacja mieszkaniowa w państwach Unii Europejskiej nie jest najlepsza. Badania wykazują, że roczny całkowity koszt dla gospodarek UE wynikający z życia (przez część ludzi) w nieodpowiednich warunkach mieszkaniowych wynosi prawie 194 miliardy euro, a koszt usunięcia tego problemu zwróciłby się w ciągu 18 miesięcy dzięki przewidywanym oszczędnościom, takim jak niższe koszty opieki zdrowotnej i lepsze wyniki społeczne.
Mieszkalnictwo w Polsce na tle Europy
W wielu kwestiach dotyczących mieszkalnictwa Polska wypada gorzej niż sąsiednie państwa unijne. Pomimo poprawiającego się stanu technicznego i jakości mieszkań nadal jesteśmy jednym z krajów z najniższym wskaźnikiem zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych.
Średnia liczba pokoi na osobę w Polsce wynosi 1,2, podczas gdy dla całej Unii jest to 1,6 pokoju. Jednocześnie zajmujemy drugie miejsce od końca pod kątem liczby osób składających się na przeciętne gospodarstwo domowe. Z wynikiem 2,8 osoby na gospodarstwo ustępujemy jedynie Słowacji (2,9 osoby).
Z tej perspektywy jeszcze bardziej dostrzegalne jest przeludnienie polskich mieszkań. Zgodnie z zaleceniami Unii Europejskiej gospodarstwo domowe powinno mieć do dyspozycji co najmniej jeden pokój dzienny oraz osobne sypialnie dla: dorosłych singli, dorosłych par oraz maksymalnie dwójki dzieci poniżej 12. roku życia i dwójki nastolatków tej samej płci. Nastoletni brat i siostra powinni mieć już osobne pokoje. Jeżeli powyższe warunki nie są spełnione, mieszkanie uznaje się za przeludnione. W świetle tej definicji udział ludności mieszkającej w przeludnionych mieszkaniach w Polsce jest o wiele wyższy niż w Europie i wynosi 36,9%, podczas gdy średnia unijna to 17,5%.
W Polsce podstawowym problemem w zakresie mieszkalnictwa jest deficyt mieszkaniowy, czyli różnica między liczbą gospodarstw domowych a liczbą zamieszkanych lokali. Pod względem liczby mieszkań przypadających na 1000 osób Polska na tle Europy wypada bardzo źle.
W 2019 r. wskaźnik zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych wyniósł 386, co jest wynikiem znacznie niższym w porównaniu z krajami zamożnymi (np. Francji, Niemiec, czy Austrii). Pomimo jednego z najwyższych wskaźników liczby ukończonych inwestycji w Europie (w 2020 r. wybudowano 221,4 tysięcy lokali) bezpośrednie wydatki z budżetu państwa na budownictwo mieszkaniowe stanowiły jedynie 0,08% PKB (1,2 mld zł w 2019 r.). Dla porównania średnia unijna wyniosła ok. 0,5% PKB, a w takich krajach jak Wielka Brytania, Niemcy czy Francja wydatki sięgały poziomu ok. 1% PKB.
Mieszkalnictwo w Polsce na tle Europy: Problemy do rozwiązania
Polska wypada jednak dość pozytywnie na tle UE pod względem podstawowego standardu mieszkań. W 2020 r. jedynie 1,4% mieszkańców kraju zamieszkiwało lokal pozbawiony prywatnej toalety podłączonej do sieci wodociągowej, co oznacza wynik nieco poniżej średniej unijnej. Zdecydowanie największa skala problemu ma miejsce w Rumunii, gdzie odsetek ten przekracza 20%. Z drugiej strony w niektórych krajach zjawisko to zostało niemal całkowicie wyeliminowane, np. w Słowenii (0,01%).
Około 4% Polaków uważa, że ich mieszkanie jest zbyt ciemne, co ponownie oznacza wynik nieco poniżej UE ogółem. W innych krajach wspólnoty odsetek ten waha się między 3% (Włochy) a 10% (Malta).
Z kolei co 10. mieszkaniec Polski zmaga się w domu z problemem przeciekającego dachu, zawilgocenia ścian i podłóg lub gnicia ram okiennych. Tutaj różnice między krajami Unii są bardzo duże. Wymienione kwestie w najmniejszym stopniu dotykają mieszkańców Finlandii (4,1%), a w największym – Cypru (31%). Wynik dla całej UE wynosi 13%.
Według danych Eurostatu prawie połowa (46%) mieszkańców Unii Europejskiej w 2020 r. zamieszkiwała lokale w budynkach wielorodzinnych. Mieszkania w zabudowie wielorodzinnej cieszą się zdecydowanie większym zainteresowaniem w miastach – tam wybiera je niemal 72% mieszkańców UE. Jak wygląda mieszkalnictwo w Polsce na tle Europy? Bliżej przyjrzymy się tematowi wpisie.
Choć w tym zestawieniu Polska wypada blisko średniej dla całej wspólnoty, w poszczególnych krajach obserwowane są ogromne różnice w preferencjach mieszkańców. Domy jednorodzinne najpopularniejsze są w Irlandii, gdzie zamieszkuje je aż 90% osób, na drugim końcu spektrum znajdziemy Hiszpanię, gdzie odsetek ten sięga niespełna 34%.
W wielu kwestiach sytuacja mieszkaniowa w państwach Unii Europejskiej nie jest najlepsza. Badania wykazują, że roczny całkowity koszt dla gospodarek UE wynikający z życia (przez część ludzi) w nieodpowiednich warunkach mieszkaniowych wynosi prawie 194 miliardy euro, a koszt usunięcia tego problemu zwróciłby się w ciągu 18 miesięcy dzięki przewidywanym oszczędnościom, takim jak niższe koszty opieki zdrowotnej i lepsze wyniki społeczne.
Mieszkalnictwo w Polsce na tle Europy
W wielu kwestiach dotyczących mieszkalnictwa Polska wypada gorzej niż sąsiednie państwa unijne. Pomimo poprawiającego się stanu technicznego i jakości mieszkań nadal jesteśmy jednym z krajów z najniższym wskaźnikiem zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych.
Średnia liczba pokoi na osobę w Polsce wynosi 1,2, podczas gdy dla całej Unii jest to 1,6 pokoju. Jednocześnie zajmujemy drugie miejsce od końca pod kątem liczby osób składających się na przeciętne gospodarstwo domowe. Z wynikiem 2,8 osoby na gospodarstwo ustępujemy jedynie Słowacji (2,9 osoby).
Z tej perspektywy jeszcze bardziej dostrzegalne jest przeludnienie polskich mieszkań. Zgodnie z zaleceniami Unii Europejskiej gospodarstwo domowe powinno mieć do dyspozycji co najmniej jeden pokój dzienny oraz osobne sypialnie dla: dorosłych singli, dorosłych par oraz maksymalnie dwójki dzieci poniżej 12. roku życia i dwójki nastolatków tej samej płci. Nastoletni brat i siostra powinni mieć już osobne pokoje. Jeżeli powyższe warunki nie są spełnione, mieszkanie uznaje się za przeludnione. W świetle tej definicji udział ludności mieszkającej w przeludnionych mieszkaniach w Polsce jest o wiele wyższy niż w Europie i wynosi 36,9%, podczas gdy średnia unijna to 17,5%.
W Polsce podstawowym problemem w zakresie mieszkalnictwa jest deficyt mieszkaniowy, czyli różnica między liczbą gospodarstw domowych a liczbą zamieszkanych lokali. Pod względem liczby mieszkań przypadających na 1000 osób Polska na tle Europy wypada bardzo źle.
W 2019 r. wskaźnik zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych wyniósł 386, co jest wynikiem znacznie niższym w porównaniu z krajami zamożnymi (np. Francji, Niemiec, czy Austrii). Pomimo jednego z najwyższych wskaźników liczby ukończonych inwestycji w Europie (w 2020 r. wybudowano 221,4 tysięcy lokali) bezpośrednie wydatki z budżetu państwa na budownictwo mieszkaniowe stanowiły jedynie 0,08% PKB (1,2 mld zł w 2019 r.). Dla porównania średnia unijna wyniosła ok. 0,5% PKB, a w takich krajach jak Wielka Brytania, Niemcy czy Francja wydatki sięgały poziomu ok. 1% PKB.
Mieszkalnictwo w Polsce na tle Europy: Problemy do rozwiązania
Polska wypada jednak dość pozytywnie na tle UE pod względem podstawowego standardu mieszkań. W 2020 r. jedynie 1,4% mieszkańców kraju zamieszkiwało lokal pozbawiony prywatnej toalety podłączonej do sieci wodociągowej, co oznacza wynik nieco poniżej średniej unijnej. Zdecydowanie największa skala problemu ma miejsce w Rumunii, gdzie odsetek ten przekracza 20%. Z drugiej strony w niektórych krajach zjawisko to zostało niemal całkowicie wyeliminowane, np. w Słowenii (0,01%).
Około 4% Polaków uważa, że ich mieszkanie jest zbyt ciemne, co ponownie oznacza wynik nieco poniżej UE ogółem. W innych krajach wspólnoty odsetek ten waha się między 3% (Włochy) a 10% (Malta).
Z kolei co 10. mieszkaniec Polski zmaga się w domu z problemem przeciekającego dachu, zawilgocenia ścian i podłóg lub gnicia ram okiennych. Tutaj różnice między krajami Unii są bardzo duże. Wymienione kwestie w najmniejszym stopniu dotykają mieszkańców Finlandii (4,1%), a w największym – Cypru (31%). Wynik dla całej UE wynosi 13%.
Tomasz Bojęć
Partner zarządzający i szef strategii w ThinkCo. Architekt, badacz i publicysta. Specjalizuje się w analizowaniu przestrzeni usługowych i programowaniu inwestycji Mixed Use. Pasjonat zmian generacyjnych, zwłaszcza różnic miedzy pokoleniami X i Y. W zespole odpowiada za wdrażanie metodologii UX w świecie architektury. Doświadczenie związane z rynkiem nieruchomości i budownictwem zdobywał jako projektant, broker, dziennikarz i urzędnik.