Studenci zagraniczni to na polskich uczelniach codzienność, jednak jeszcze kilka lat temu było zupełnie inaczej. Niezwykle dynamiczny wzrost ich liczby jest niezaprzeczalny. Skąd pochodzą, jakie wybierają uczelnie i tryb studiów? Poznanie potrzeb tej rosnącej grupy studentów jest kluczowe w kontekście rozwoju rynku PBSA w Polsce. Dane w artykule pochodzą z raportu Prywatne Akademiki w Polsce dostępnego tutaj.
Ilu ich jest
Od 2011 r. polskie uczelnie notują nieprzerwany wzrost liczby studentów zagranicznych. Przybywa ich aż 8–10 tys. rocznie. W roku akademickim 2018/2019 w Polsce studiowało ponad 78 tys. cudzoziemców, co daje nam siódmą pozycję w Europie. Jednak wrażenie robi nie sama liczba studentów zagranicznych, ale jej przyrost. Wyniósł on 264% w latach 2010–2018 oraz aż 675% w latach 2005–2018. Jednocześnie fakt przyciągania przyjezdnych przez największe uczelnie sprawia, że naturalnie wyłania się grupa ośmiu najważniejszych ośrodków akademickich. W roku akademickim 2018/2019 w Warszawie studiowało 22,8 tys. studentów zagranicznych, w Krakowie 7,5 tys., we Wrocławiu 7,1 tys., w Lublinie 6,3 tys., a w Łodzi 6,0 tys.
W roku akademickim 2018/2019 w Polsce studiowało ponad 78 tys. cudzoziemców, co daje nam siódmą pozycję w Europie.
Wzrost liczby studentów zagranicznych ma niebagatelne znaczenie dla rynku PBSA. To właśnie przyjezdni są motorem napędowym rozwoju tego sektora. Przeprowadzka do innego kraju jest trudnym doświadczeniem, dlatego możliwość szybkiego i bezproblemowego znalezienia miejsca zamieszkania staje się kluczowa. Pożądana jest też możliwość załatwienia wszystkiego zdalnie, przez elektroniczny smart contract. Dlatego niemal wszyscy studenci na wymianach decydują się na wynajem pokoju w domu studenckim. Także większość obcokrajowców przyjeżdżających na pełnowymiarowe studia (czy też tzw. double-degree) decyduje się na zamieszkanie w PBSA przez pierwszy rok lub dwa. Daje im czas na poznanie miasta, znalezienie znajomych i poczucie się bardziej swobodnie.
Gdzie studiują
Statystycznie cudzoziemcy studiują równie często na uczelniach publicznych (53%) i prywatnych (47%). Spośród uczelni publicznych najczęściej wybierają największe uczelnie w kraju – Uniwersytety Warszawski i Jagielloński, które kształcą po ok. 3 tys. studentów zagranicznych. Z punktu widzenia proporcji do ogólnej liczby studentów, najwyższym odsetkiem wyróżniają się szkoły medyczne. Na większości z nich cudzoziemcy stanowią ponad 10% studentów, a proporcjonalnie najwięcej z nich znajdziemy na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie (20%).
Studentów zagranicznych przybywa w Polsce najszybciej w Europie, ale w 2017 r. obcokrajowcy stanowili 4% studentów w Polsce. Stanowi to piąty najgorszy wynik w UE.
Pomimo gwałtownego wzrostu, polskie uczelnie i instytucje nieprzerwanie prowadzą aktywne starania o zwiększenie liczby studentów zagranicznych. Nasz kraj nadal pozostaje bowiem w tyle pod względem umiędzynarodowienia uczelni wyższych na tle Europy. W 2017 r. obcokrajowcy stanowili 4% studentów w Polsce, co stanowiło piąty najgorszy wynik w UE. Wyprzedzają nas nie tylko państwa tradycyjnie kojarzone z prestiżowymi uczelniami, ale również kraje regionu: Czechy (12,5%), Słowacja (6,9%) czy Węgry (10%). Z drugiej strony wynik ten można traktować jako szansę na zwiększenie umiędzynarodowienia naszych uczelni w następnych latach, co z kolei przyczyni się do zwiększenia zapotrzebowania na PBSA.
Skąd pochodzą
W roku akademickim 2018/2019 Ukraińcy stanowili połowę studentów zagranicznych w Polsce, drugą najliczniejszą grupą są Białorusini (niemal 10%). Co istotne – w przypadku obu tych narodowości ponad 90% studentów przyjeżdża do Polski na pełnowymiarowe programy dydaktyczne, nie tymczasowe wymiany. W ostatnich latach dynamicznie przybywa też studentów z Indii, którzy stanowią już 4,6% obcokrajowców na polskich uczelniach. Inne zauważalne narodowości to: Hiszpanie, Turcy i Czesi (po 2–3% udziału w liczbie studentów zagranicznych).
Polska jest też popularnym miejscem studiowania dla Norwegów (1,5 tys. osób, 2% studentów zagranicznych), którzy wybierają głównie kierunki medyczne. Pozostała jedna trzecia studentów pochodzi z kilkudziesięciu krajów świata. Od lat stale zmniejsza się odsetek studentów zagranicznych polskiego pochodzenia i wynosi on obecnie niecałe 10%. Oznacza to wzrost atrakcyjności Polski w oczach zagranicznych studentów.
Dane te są szczególnie ważne z perspektywy operatorów PBSA, którzy będą kierowali swoją ofertę do dwóch grup odbiorców. Pierwszą i największą z nich stanowić będą studenci przyjeżdżający do Polski na cały okres studiów (Ukraińcy, Białorusini, Hindusi), którzy będą myśleli inaczej o zakwaterowaniu niż uczestnicy programu Erasmus+, przyjeżdżający na jeden lub dwa semestry wymiany. W ramach programów wymiany międzynarodowej do Polski przybywa kilkanaście tysięcy studentów rocznie (16 tys. w 2017 r.). Największe grupy stanowią: Turcy (4202), Hiszpanie (3597), Francuzi (1481), Włosi (1390), Portugalczycy (1171) i Niemcy (1148).
Wpływ COVID-19 na rynek domów studenckich
Naturalne jest pytanie o stabilność sektora prywatnych domów studenckich w obliczu koronawirusa i kryzysu gospodarczego. Jednak obecnie występujące czynniki nie wskazują, by miały one mieć negatywny wpływ na rozwój tego rynku w Polsce. Z kilku powodów.
Przede wszystkim – rynek prywatnych akademików w naszym kraju jest nadal we wczesnej fazie rozwoju i nawet wliczając wszystkie zapowiedziane dotychczas inwestycje wypełnia zaledwie ułamek zapotrzebowania. Przyjmując najgorszy możliwy scenariusz, dotychczasowy coroczny wzrost liczby studentów zagranicznych zatrzyma się, a nawet dojdzie do ich spadku w przeciągu kilku kolejnych lat.
Jednocześnie jednak wynajem instytucjonalny stanie się jeszcze większą potrzebą studentów zagranicznych. Przyjmując rzeczony scenariusz założyć trzeba bowiem, że najem mieszkań na rynku rozproszonym, ze względu na nieufność wynajmujących, stanie się szalenie trudny dla studentów przyjeżdżających do Polski.
Dobrej jakości prywatny dom studencki może więc okazać się rozwiązaniem tak dla studentów zagranicznych, jak i polskich – przez stabilność wynajmu, jasność warunków, a także możliwość utrzymywania życia studenckiego, nawet w przypadku konieczności tzw. chwilowych lockdownów. Potwierdzeniem tej obserwacji jest fakt, że choć studenci proszą dziś o zawieszenie czynszów na czas pandemii, to nie rozwiązują umów i zapowiadają powrót do swoich domów studenckich.
Ostatecznie atrakcyjność tego rozwiązania będzie istotna również dla rodziców, którzy decydując się na najem pokoju w domu studenckim, zapewnią sobie spokój ducha – z kim i w jakich warunkach funkcjonuje ich potomstwo w obcym mieście, czy kraju.
Raport powstał we współpracy z Golub GetHouse
Przemysław Chimczak-Bratkowski
Obserwator zmieniających się trendów, które pomaga przełożyć na architekturę. Współzałożyciel ThinkCo – real estate research lab, firmy specjalizującej się w analizie rynku i tworzeniu strategii miejsc. Ekspert rynku najmu i inwestycji alternatywnych (prywatnych akademików, colivingów, domów seniora), co potwierdzone zostało w 2019 roku międzynarodową nagrodą Archi-World Academy Award.